Opis: Myślenie Kategoriami Zjawiskowymi /2008/ - „Obraz i widmo zmieniają się stale rolami, są dla siebie wzajemnie
wzorami”/E.Morin – Kino i wyobraźnia/. Obrazy mają moc silnego
przyciągania uwagi, koncentrują życie wokół siebie, ukierunkowują całe
połacie ludzkiej kultury, aby nań wpływać. Niekiedy dochodzi do tego, że
obrazy zapisane w naszych mózgach, są przetwarzane w widma, będące w
jakimś tam stopniu odniesieniami do rzeczywistości (np. widok pięknej
kobiety), jak i transpozycjami naszych uczuć, majakami podobnymi do snu i
hipnozy, wizualizacjami oczekiwań, obszarami naszych fantazji i
wyobraźni.
W takich przypadkach obraz jest nasycony mocami
subiektywnymi, które„czarują”, „zaczarowują” całe społeczeństwa i
„deformują” w magiczny sposób rzeczywistość. Z takich obrazów powstają
mity, wierzenia ,zjawiska kulturowe...
Istnieje cała gama indywidualnych różnic w postrzeganiu i przetwarzaniu
obrazów. Malarstwo współczesne może z powodzeniem korzystać nie tylko z nowinek
technicznych powiązanych z tradycją prowadzenia treści malarskich (rozmaite
nurty) czy wizualnych,(media, programy graficzne, efekty montażu filmowego),
ale i penetrować niezgłębione właściwości ludzkiego mózgu w
materialno-biologicznym mechanizmie tworzenia obrazu. Jeśli ujmiemy zagadnienie
widzenia całkowicie, a potem je wyselekcjonujemy do poziomu ludzkiej percepcji,
z uwzględnieniem specyfiki odbioru obrazu przez jednostkę, okaże się, że
wspólny jest tylko szkielet mechanizmu, a poszczególne gatunki i ludzie
analizują pole obrazu na mnóstwo możliwych sposobów.
Zjawiska
takie jak mimikra i mimetyzm występujące często w naturalnym środowisku
ukazują, że nasze widzenie jest w pewien sposób poddane półprawdzie. Rozmaite
gatunki zwierząt i roślin uprawiają na różnych poziomach sztukę zafałszowania
(kamuflażu, mamienia), przy czym owo zafałszowanie byłoby nierozpoznawalne
gdyby nie poddawać krytycznej analizie tego, czego raczej pragniemy niż
rzeczywiście doświadczamy.
J.Wieczorek /Lalki za Ołtarzem/.
W
przyrodzie wiele organizmów wykorzystuje iluzoryczne mechanizmy do obrony lub
polowania. Wiele gatunków tkwi po uszy w percepcyjnym błędzie za sprawą: form,
plam barwnych, kolorów, a to tylko jedna z wyselekcjonowanych sfer
zafałszowania. Upośledzenie widzenia u insektów można zaobserwować wówczas, gdy
założymy żółta koszulkę, błędnie rozpoznawaną za areał do zbioru pożywienia. U
ludzi również zachodzą podobne zjawiska, człowiek do tych pomyłek dopisuje
zazwyczaj subiektywną „mitologie”. Mylimy się w naszym doświadczeniu: widzenia,
słyszenia, czucia, postrzegania. Gdyby analizować te procesy z wykluczeniem
biologiimózgu, w dużej mierze nasza
percepcja pozostałaby na etapie pra-iluzji, bytowalibyśmy jak owady,
dopatrujące się w żółtej koszulce własnych oczekiwań. Prymitywne społeczności
Ameryki Północnej w fosfenach, czyli potocznie w „gwiazdkach pojawiających się
w głowie” w wyniku uderzenia, doszukiwały się pewnego rodzaju
nadprzyrodzoności. Podobnie geometryczny styl wzornictwa Ameryki Południowej
(Aztekowie...),następował z zafałszowania, wynikającego ze spożywania
halucynogenów. Obraz bywa odrealniony przez alkohol, narkotyki, niedożywienie,
trans, nadmierne wpatrywanie się w przedmiot, zespoły chorobowe, a także, co
bardzo ciekawe poprzez wytworzenie nowych połączeń w polach mózgowych,
wszystkie te stany były na przestrzeni wieków przerabiane w sztuce i
malarstwie.
Mapa nieba jako przykład mentalnie poprowadzonych nie istniejących linii.
Zastanówmy
się przez chwilę, jaki stan percepcji posiadał człowiek prymitywny, następnie
starożytny; jaka była zbiorowa umysłowość średniowiecza, czasów feudalnych,
okresu humanizmu; jak postrzegano świat w obrębie „Galaktyki Gutenberga”; jak
odczuwa się go dziś, kiedy ciężkość wytwarzania ludzkiej świadomości spadła na
elektroniczne media? To pytania z zakresu: stać w miejscu czy też się rozwijać?
Tomografia: Przeźroczyste zdjęcie rentgenowskie.
Doskonale
wiemy, że masa uświęca grupy gloryfikujące bezruch, w których to, z różnych
powodów nie trzeba dokonywać wysiłku patrzenia w świat w sposób możliwie
najbardziej do niego zbliżonym. Asymilacja zaprzeszłych dekad, sprawia, że
osadzamy się w starym i tego za wszelką cenę strzeżemy wchodząc w zespół
psychicznie oblężonej twierdzy, która i tak w konkretnym czasie rozłoży się od
środka. - Nie ma schronienia w starości przed nadchodzącą nowością! Wiek
starczy, dlatego wydaje się mało atrakcyjny, ponieważ ma w sobie coś z
klasztornej ascezy, skrycia się za murami opactwa, w którym, to panuje system
feudalny oraz powietrze o dziwnym składzie, nieprzystające do rzeczywistego.
Zupełnie inaczej wyglądają staruszkowie do końca przebywający w aktualności.
Natomiast młode pokolenie nie ma ”komfortu” okopania się w zaprzeszłych
przeżyciach, dlatego skupia się na dzianiu tu i teraz, dopiero później z
upływem lat zaczynają się sentymentalne wycieczki w nieistniejącą przeszłość,
będącą czasem „percepcji idyllicznej”, w której, to ukształtowała się raz na
zawsze nasza jaźń.
J.Wieczorek /Dyktatura obwodów ulicznych/.
Nowe
doświadczenie i świadomość „ponowoczesna” powoduje, osobliwość wytworzenia, a
przynajmniej zwrócenia uwagi na nową ponad ideologiczną optykę. Twórca lub
odbiorca naszych czasów analogicznie, do sytuacji, w której to, osoba po
wylewie, buduje na nowo połączenia w zakresie ruchowym czy mentalnym, może
doświadczyć czegoś, czego przeszłe pokolenia nie mogły nawet dojrzeć, za sprawą
braku impulsów i połączeń. Nie jest to jednak proteza zastępująca w mózgu to,
co utracone i zniszczone, lecz rewolta neuronów (percepcji) ku kolejnej
świadomości.
Wirtualna rzeczywistość oraz obraz 3d
Aby
zrozumieć „zmysł wzroku”, trzeba przeanalizować ducha czasu. Zatem nowe
pokolenie, które doświadczyło już serfowania w przestrzeni obrazu wirtualnego,
ma wytworzone w mózgu połączenia, których za sprawą braku impulsu, nie posiadał
człowiek z epoki Galaktyki Gutenberga. Obecnie nasz mózg przyjmuje
nieporównywalnie większą dawkę zestawu obrazowego niźli było, to kilkadziesiąt
lat wcześniej. McLuhan (teoretyk nowych mediów), w swoich pismach na temat
zmiany komunikowania, wspomina o ogromnej przepaści międzypokoleniowej, która tak
naprawdę jest otchłanią, jaka dzieli dwie odrębne od siebie kultury. Odchodząca
wraz ze starym pokoleniem kultura nadal rości sobie prawo do narzucania
wzorców, często nie uwzględniając zmian, jakie zaszły w rozwoju świata.
Edukacja w wielu krajach jak wspomina McLuhan jest formą kulturowej agresji,
ponieważ narzuca młodzieży przestarzałe wizualne wartości konającej epoki
piśmiennej. Autor w wielu miejscach wyraża, że: „Cały system oświaty jest
reakcyjny, ukierunkowany na minione wartości i dawne techniki; tak będzie
dopóki stare pokolenie utrzymuje się u władzy /.../. Nasz system edukacji jest
ciągłym oglądaniem się za siebie. To ginący i przestarzały układ wzniesiony na
piśmiennych wartościach oraz cząstkowych i sklasyfikowanych danych, które są
zupełnie niedostosowane do potrzeb pierwszego pokolenia telewizyjnego” / McLuchan,
Wywiad dla Playboya/.
Obecnie
mamy już kolejne pokolenie medialne, a stan rzeczy pozostaje w wielu
dziedzinach ten sam! Rewolucja, techniczna, to pierwszy czynnik zmian zachowań
w obrębie kodu komunikacji drugim jest przejście w zakresie pojmowania świata
od modernizmu do postmodernizmu, ma to ogromny wpływ na kulturę, wspomina o tym
m.in. Tadeusz Miczka w pracy pt.:„ O zmianie zachowań komunikacyjnych.
Konsumenci w nowych sytuacjachaudiowizualnych”.
Ciągi przykładowych plam układają się również w obrazy.
Motyw
przejścia, zmiana, o której wspomina M. McLuhan, jak i na innej płaszczyźnie
również i A. Toffler, wywołuje w społeczeństwach pewnego rodzaju konsternacje,
która polega na braku punktów odniesienia i stabilizacji / A.Toffler, Szok Przyszłości /. Zmiany w
technicznym świecie dokonują się tak szybko, że w kulturze zostaje naruszona
zasada równowagi wewnętrznej, nazywana „spazmem komunikacyjnym” i jak pisze
Miczka za Tofflerem (por. A. Toffler, Ekospazm, Warszawa 1977,s. 72-73) „ -
„Futurospazm”/.../, To przyspieszenie przemian w życiu codziennym, kulturze i
komunikacji, które wywołuje niezwykle trudne do rozwiązania problemy z
procesami adaptacyjnymi, ze świadomym przystosowaniem się ludzi do nowej
rzeczywistości, daje początek tendencjom do trwałego rozpraszania informacji i
systemów wartości, a poprzez samo-transcendencję wewnętrzną i zewnętrzną
prowadzi do trwałych zmian w systemach społecznych”. Spazm komunikacyjny wedle
J.Habermasa to niedokończenie projektu nowoczesności zaplanowanego przez
modernizm, ale i jest również życiem w nieokreśloności, która narasta w
świecie/ J.Habermas, Modernizm -
niedopełniony projekt, „Odra”1987,nr 7/8 /. Szybka przemiana wywołuje
nieokreśloność; społeczeństwo traci punkt oparcia, znajduje się w nowej
sytuacji, gdzie często nawet teoretycy nie mają rozpoznania. Zmiany, wywołują w
społeczeństwie cały zakres rozmaitych reakcji, od totalnej izolacji (blokada
przyswajania nowych tendencji) np. u osób starszych, nie przyzwyczajonych do
tak szybkiego tempa przemian, wrogiej postawy w stosunku, co do rozmaitych
nowości, jak i ciągu wręcz narkotycznemu, prezentowanemu przez nowe generacje.
Jeden z dyrektorów IBM, powiedział kiedyś McLuchanowi: „Kiedy moje dzieci
rozpoczęły pierwszą klasę, przeżyły już kilkakrotnie swoich dziadków.” To
oznacza tę ogromną przepaść międzypokoleniową, ale i zmianę punktów
orientacyjnych w zakresie społecznych i jednostkowych odniesień (brak
autorytetu dla starszego pokolenia i dotychczasowego pojmowania świata).
Słowem, postmodernizm nie bierze się znikąd, wyrasta z pejzażu, jaki go otacza.
W wyniku rewolucji technicznej, następuje zmiana dotychczasowych paradygmatów,
teoretycy zauważają, iż to, co było pewnikiem w modernizmie, przestaje
obowiązywać. Malarze powinni, to uwzględnić, ponieważ następuje nowy sposób
widzenia także w sztuce i malarstwie.
J.Wieczorek /To stop at nothing/
Już
za sprawą „Teorii Widzenia” W. Strzemińskiego, możemy dokonać autopsji
przeanalizować, co mamy w głowie, i jak układają się nam w polu widzenia
obrazy. Kolejno możemy postawić sobie zagadnienie niczym z gabinetu psychologa;
skąd mamy spojrzenie „neosentymentalne”, „neośredniowieczne”, „neoromantyczne”
lub, dlaczego windujemy do klasy błogosławionej malarstwo renesansowe? Czy te
wszystkie twierdzenia i upodobania mówią nam coś o nas samych, czego jeszcze
być może do końca nie zrozumieliśmy? Autor „Teorii widzenia”, znakomicie ujął w
zakresie wizualnym, przenikanie rozmaitych ideologii do tendencji w sztuce i
dalej wskazał, że ideologia w znaczeniu-tradycja przechadza się w nas samych
jakby po uczęszczanej ulicy, tworząc z nas kopie, uznanych twórców. Dramatem
tożsamości jest stan, kiedy współczesny człowiek, nadaje światu coś, co już
dawno zostało porzucone i zdewaluowane do roli reprezentacji wieków uprzednich.
Obrazy 19-wieczne pełne realizmu, miały moc oddziaływania w okresie im
przynależnym, dziś gdyby nawet ręka geniusza, kreowała z siebie dzieła bardzo
doń zbliżone lub takie same, to z całym szacunkiem dla wysiłku, jest, to sfera
dokonań nie mających siły - mocy autentycznego przekazu. To jakby ludziom
proponować katarynki zamiast telefonów komórkowych i myśleć, że wszyscy tych
katarynek potrzebują. Ponieważ w stopniu deklasującym: fotografia, film,
telewizja, nowe media wyparły malarstwo tradycyjne do roli dekoracyjno - antykwarycznej.
Malowanie z orientacją na przeszłość bez transpozycji teraźniejszej pozostaje
już tylko snobistyczną manierą, pewnego rodzaju „kowalstwem” formą chowania
głowy w piasek przed obecnym lub nieumiejętnością przystosowania się do
współczesnych impulsów.
Zzłożone obrazy z testów psychologicznych.
Sposoby
widzenia rozpoznane i nowe: iluzoryczne i rzeczywiste, mogą się z powodzeniem
„przenikać w rozmaite ciągi warstw czy „kolaży”. Nawet przy standardowym
badaniu IQ wchodzi w grę rozmiar komplikacji obrazów bardziej wielotorowych,
mentalnych, zalegających w naszej pamięci i abstrakcyjnych,geometryczno-matematycznych. Psycholodzy badający naszą tożsamość, sprawdzają
mobilność naszego mózgu, na poziomie szybkości analizy. Obrazy nie funkcjonują,
bowiem w próżni, są zmagazynowane w określonym środowisku, w sąsiedztwie innych
ośrodków ludzkiej percepcji, które, to dopiero w całości, dają nam świadomość
zbliżoną do rzeczywistej, ale nigdy nie są obiektywne. Ludzie widza świat
odmiennie można się o tym przekonać, gdy staniemy przed zadaniem wyłowienia z
jednego obrazu twarzy młodej kobiety lub konturu staruszki (tu następuje
podział procentowy), w innych testach musimy uzupełnić brakujące ciągi linearne
lub geometryczne, w miejsca puste mózg prawdopodobnie wstawi kontury. To nic
wyjątkowego mechanizm ten zachodzi przy obserwacji chmur widzimy zamki,
postacie itd. W odróżnieniu od byłych pokoleń mamy możliwość spojrzenia na ten
świat z wysokości wielu tysięcy kilometrów, zwyczajnie pędząc przez niebo
rejsowym samolotem. Gdyby -Leonardo żył obecnie z pewnością nie byłby malarzem
renesansowym osadzonym wieki wstecz, gloryfikującym to, co niegdyś było; byłby
to raczej twórca nowości, jakiej cała rzesza współczesnych autorów malujących
tzw. poprawne standardy, w życiu nie wymyśli.
Zjawisko halo widoczne z samolotu.
Malarstwo
przezroczyste, jest jak skanowanie, zawartości walizek w czasie odprawy na
lotnisku, przenika w głąb przestrzeni i zmienia niczym pulsar za pomocą
wybrzuszeń - przeskoków wzrokowych widzialną perspektywę czy obraz. To nie
przypadek, że ludzkość połączyła gwiazdy w ciągi geometryczne, tworząc tzw.
mapę nieba. W kosmosie nie występują kreski i linie, a jednak kształty
Wielkiego Psa, Wieloryba, Małej i Wielkiej Niedźwiedzicy czy Orła, zostały
pociągnięte i nadal są odtwarzane jako motywy. Analogiczne zjawiska występują,
gdy generujemy z bezwiednych plam, zarysów, figuratywność, której tak naprawdę
nie ma lub jest tylko na poziomie mentalnego obrazu. Znakomitym ćwiczeniem jest
łączenie naturalnej faktury skalnej w to, co wytwarza nam mózg. Przykładowo w
rozmaitych okapach, rysach, załupach, płytach, całych konturach gór lub skał,
dostrzegamy: śpiących rycerzy (Giewont-Tatry), zbiorowisko olbrzymów (Grupa
skalna Pielgrzymy - Karkonosze), postacie zwierząt (Wielbłąd - Góry Stołowe,
Kaczka – Broumowskie Steny), kwiaty i rośliny (Róża bazaltowa -Wilcza Góra
Złotoryja), kontury części ludzkiego lub zwierzęcego ciała („The Nose” - El
Capitan Yosemite lub „Nos Żubra” - Góry Sokole).
Mentalny szkic skalny.
Spytajmy
samych siebie, co stałoby się z realistą gdyby pokazać mu pod mikroskopem
zwykły okruch skały czy minerału, na którym cząstki poszczególnych substancji
tworzą bardziej wysublimowane przedstawienia niż wyjęte z pod rękiW. Kandinskiego. W którym miejscu zaczyna się
abstrakcja, w którym kończy realność, amoże nie ma jednej teorii i wszystko nakłada się i odwrotnie przenika
wzajemnie?
Płytka skały widoczna pod mikroskopem.
Niemal
każdy obraz malarski nawet ten najbardziej realistyczny w fazie powstawania
(szkic, nakładanie plam barwnych), czerpie z przezroczystości. W przyrodzie
występują przecież elementy, z dużą dozą powietrza dostarczające malarzom
największego wyzwania: niebo, mgła, zjawiska atmosferyczne, czemu nie
zastosować pełnej przeźroczystości, świadomie prowadząc rękę i umysł tak, żeby
obraz oddał całą złożoność procesu widzenia. Życia, które zawsze odbywa się w
odniesieniu, kontekście, wymiaru, czasu miejsca i epoki, oto moc
reprezentatywna pokolenia, zdefiniować to, co nowe obecne i często
niezdefiniowane.
Serdecznie Zapraszamy do
zapoznania się z twórczością artystyczną polskiego malarza współczesnego Jana
Sebastiana Wieczorka. - Obrazy, z którymi mogą Państwo się zapoznać w niektórych postach, wystawiane są na sprzedaż- Jan Wieczorek od szeregu lat podąża drogą
indywidualnego wyrazu. Twórczość Artysty wiąże się w wielowątkowe strumienie
świadomości, sięga po inspiracje globalne: GLOBAL ART., wcielając w życie
nowatorską metodę malowania obrazów przezroczystych i ruchomych. Autor z racji
profesji – kulturoznawstwo podejmuję również współprace w dziedzinach promocji
wystawienniczej (wernisaże - konferencje naukowe) oraz organizowania pokazów
połączonych z udziałem Artysty, jego dokonań w zakresie kina offowego i
malarstwa (pokazy filmowe – wernisaże).– Obrazy Jana Wieczorka znajdują się w kolekcjach prywatnych, wystawiane
są na aukcjach sztuki. Podmioty prywatne, instytucje sztuki, placówki
kulturalne, proszone są o kontakt w celu przeprowadzenia wspólnych
przedsięwzięć.